Co to było za zadnie - rzucanie w dziennik woreczkiem z herbatą - bezcenne, Do tego dyniowe latte z Starbucks'a ( choć zazwyczaj pijam w Coffe Haven )...Szaleństwo! Od siebie dodałam pare pamiątek jak "zawieszki" od herbaty oraz wycinki z osłonki na kubek ^^
Jak Wam się podoba ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz